MIĘDZYNARADOWE
MISTRZOSTWA POLSKI
PTAKÓW GADAJĄCYCH

Zapraszamy do kibicowania
zawodnikom Papuziego Gadania

Oglądaj i głosuj na zawodników

II Mistrzostwa - 28 sierpnia 1999, Ogród Botaniczny w Warszawie

Eliminacje do drugiego Papuziego Gadania w roku 1999 ogłosiło wiele gazet oraz stacji radiowych i telewizyjnych. Towarzyszył mu konkurs Audio-Tele w ogólnopolskiej sieci Telewizyjnych Ośrodków Regionalnych. Telewidzowie wybierali w nim swego ulubionego zawodnika.
Aby wyrównać szanse papug i gwarków wprowadziliśmy pewne zmiany. Zanim ptaki zaprezentowały się przed jury, sędziowie zapoznali się wcześniej z materiałami filmowymi zarejestrowanymi w domach zawodników. W warunkach domowych, bez ograniczeń czasowych, papugi czuły się znacznie swobodniej.
Poziom umiejętności zawodników II Mistrzostw był dużo wyższy. Wśród tropikalnej roślinności szklarni Ogrodu Botanicznego PAN jury miało niezmiernie trudny wybór. 

 

Papuga żako o imieniu Żakuś, której domowe słownictwo nie zawsze nadaje się do powtarzania na forum publicznym, podczas konkursu zapanowała nad emocjami nabierając wody w usta (choć może właściwiej byłoby powiedzieć: w dziób). Jedynym wytłumaczeniem była chyba obawa przed dyskwalifikacją za używanie wulgaryzmów, który to punkt regulaminu sędziowie mieli rygorystycznie przestrzegać. 

Amazonka Rita, po spędzonych na wsi wakacjach, emitowała głosy do złudzenia przypominające te wydawane przez zwierzęta gospodarskie. Piała jak kogut, miauczała, ryczała jak nie wydojona krowa. Ktoś, kto znalazłby się przypadkowo w okolicach szklarni, gdzie odbywał się konkurs, mógłby mieć wrażenie, że znalazł się na wystawie zwierząt hodowlanych.
Inna amazonka - Flora prowadziła ze swoją opiekunką romantyczny dialog wyznając jej swoją miłość. W kulminacyjnych momentach uczucia wyrażane były z równą ekspresją jak w scenie balkonowej z "Romea i Julii". Kuba - kolejna amazonka - mówiła: " dobre", wyjadając delikatnie ziarna słonecznika z ust swojej opiekunki. Po zaspokojeniu pierwszego głodu prosiła o "deser" mrucząc cicho "daj buzi". Papula i Kubuś - dwie papużki faliste - w ilości i szybkości wypowiadanych słów mogłyby konkurować nawet z Hanką Bielicką. Ten ostatni zaczynał swój monolog słowami: "Jestem Kubuś Pojedynek (nazwisko właścicielki) z ulicy Powsińskiej. Kubuś wita gości", po czym płynęła lawina przestróg wypowiadanych codziennie przez Panią domu: "Kaziu, nie pal!", "Izuniu, bądź grzeczna!", "Kaziu, rzuć palenie!", itd., itd. ....

 

Mistrzowie 1999
 

Podobnie jak przed dwoma laty i tym razem ostatecznym zwycięzcą Mistrzostw został gwarek Niuniek - obrońca tytułu, który brawurowo odśpiewał ze swym opiekunem hymn państwowy i liczył razem z nim do dziesięciu.Drugie miejsce przypadło aleksandrecie obrożnej, Karolowi, który wsławił się recytacją inwokacji do "Pana Tadeusza". Na trzeciej pozycji sędziowie sklasyfikowali papugę kakadu białoczubą - Pepika, pochodzącego z Czech, który popisywał się w języku naszych południowych sąsiadów i rozbawiał do łez swym perlistym śmiechem.

 

Sylwetki zawodników

 

Właściciele finalistów otrzymali w nagrodę sprzęt gospodarstwa domowego ufundowany przez firmę Holden, a ich podopieczni "coś na ząb" - ptasie jedzenie - od firmy VERSELE LAGA.